Korzystając z ostatnich dni wolności, postanowiłam zrobić trochę porządku. Zmywam, piorę, odkurzam, szaleje z mopem, składam suche ubrania z wczoraj... znaczy mam zamiar to wszystko zrobić.
Na razie piję kawę i oglądam co tam internet ma dla mnie ładnego, i powiem Wam, że masę batmanowych piękności. Junk food i ich batmanowe koszulki przyprawiają mnie o zawrót głowy, a ceny są zdecydowanie za wysokie na moją kieszeń. szkoda...
Wieczorem mam zamiar zjeść coś dobrego i obejrzeć fire walk with me, albo coś równie ciekawego, albo i nie... zobaczymy.
Obiadu dzisiaj nie będzie,lodówka pusta, przeciąg straszny.
Chrzest mojego małego królewicza kazał się bardzo fajny, może nie sama kościelna uroczystość, bo jednak ksiądz odbebnił troche regułkę, raz, dwa i po sprawie... Impreza po, bardzo miła, dziecko zmęczone, ciocia zadowolona, masa zdjęć...
do lipca -5 kg. bardzo mi się nie chce, ale muszę się w końcu wziąć do roboty!
wtorek, 30 kwietnia 2013
czwartek, 25 kwietnia 2013
26. przysiady
Rób przysiady, mówili.
Będziesz miała zgrabny tyłek, mówili.
Będziesz miała nogi jak marzenie, mówili.
Wystarczą przysiady, mówili.
A czemu nikt mi nie powiedział, że za dużo przysiadów powoduje, że siadanie na własnym kiblu boli tak, że już wcale ale to wcale nie chce robić przysiadów.
przysiady, jebcie się!
Będziesz miała zgrabny tyłek, mówili.
Będziesz miała nogi jak marzenie, mówili.
Wystarczą przysiady, mówili.
A czemu nikt mi nie powiedział, że za dużo przysiadów powoduje, że siadanie na własnym kiblu boli tak, że już wcale ale to wcale nie chce robić przysiadów.
przysiady, jebcie się!
poniedziałek, 22 kwietnia 2013
25.śmierdzące pranie i nowości do szafy!
Kiedy kobieta postanawia się odchudzać, wyszukuje diet cud, sprawdza w aptekach nowości do łykania, smarowania, naklejania, kupuje rajstopy na cellulit, a za 3 dni pochłania duże pudełko lodów...
Postanowiłam tym razem być typową kobietą, i takim oto sposobem zakupiłam w/w rajstopy, zakupiłam suplement diety w podłużnych zielonych tabletkach, czerwoną herbatę.... za to pozwalam sobie na ciastka, i tosty z żółtym serem.
Zobaczymy, na razie mam -3kg.
Dostałam pracę, jestem teraz poważnym pracownikiem przedszkola.
A z okazji nowej pracy zafundowałam sobie super zakupy. 3 pary butów, 3 nowe pachnące sklepem koszulki, spódnica, naszyjnik, 10 czerwonych tulipanów...
A zanim dostałam pracę na poprawę humoru tylko sukienkę i dwie pary spodni... no musiałam się jakoś podnieść na duchu.
Kupiłam też kilka uroczych malusich rzeczy dla Maćka od cioci idealnej. Książeczkę z wierszykami Tuwima, koszulkę z The Beatles, i coś w rodzaju misia, pluszaka ale nie do końca, bo ten chyba zajączek wygląda tak nowocześnie i tak uroczo i niewinnie i smutno do przytulania... rozumiecie?
A z moim D. mamy zamiar mieć razem... szafę. Wybrać sami, kupić sami. Z racji tego, że 90% mieszkania było gotowe to nie robiliśmy żadnych inwestycji razem, ta będzie naszą pierwszą.
Suszenie prania w bloku bez balkonu to nie lada wyzwanie. Próbowałam na grzejniku- śmierdzi, na Biedronkowej suszarce na pranie- śmierdzi, dzisiaj powiesiłam co drugi szczebelek na suszarce, otwarłam szeroko okno, i postawiłam suszarkę... udało się. 1/3 prania, ale chociaż nie śmierdzi.
Nie mam gdzie trzymać butów. A wcale ich nie ubywa....
Postanowiłam tym razem być typową kobietą, i takim oto sposobem zakupiłam w/w rajstopy, zakupiłam suplement diety w podłużnych zielonych tabletkach, czerwoną herbatę.... za to pozwalam sobie na ciastka, i tosty z żółtym serem.
Zobaczymy, na razie mam -3kg.
Dostałam pracę, jestem teraz poważnym pracownikiem przedszkola.
A z okazji nowej pracy zafundowałam sobie super zakupy. 3 pary butów, 3 nowe pachnące sklepem koszulki, spódnica, naszyjnik, 10 czerwonych tulipanów...
A zanim dostałam pracę na poprawę humoru tylko sukienkę i dwie pary spodni... no musiałam się jakoś podnieść na duchu.
Kupiłam też kilka uroczych malusich rzeczy dla Maćka od cioci idealnej. Książeczkę z wierszykami Tuwima, koszulkę z The Beatles, i coś w rodzaju misia, pluszaka ale nie do końca, bo ten chyba zajączek wygląda tak nowocześnie i tak uroczo i niewinnie i smutno do przytulania... rozumiecie?
A z moim D. mamy zamiar mieć razem... szafę. Wybrać sami, kupić sami. Z racji tego, że 90% mieszkania było gotowe to nie robiliśmy żadnych inwestycji razem, ta będzie naszą pierwszą.
Suszenie prania w bloku bez balkonu to nie lada wyzwanie. Próbowałam na grzejniku- śmierdzi, na Biedronkowej suszarce na pranie- śmierdzi, dzisiaj powiesiłam co drugi szczebelek na suszarce, otwarłam szeroko okno, i postawiłam suszarkę... udało się. 1/3 prania, ale chociaż nie śmierdzi.
Nie mam gdzie trzymać butów. A wcale ich nie ubywa....
środa, 17 kwietnia 2013
24.cookie
Zjadłam ciastko.
No dobra... 29 ciastek.
Kupuję szafę, lecę do Neapolu, i niedługo idę do pracy (nie wiem jeszcze której, ale idę).
Kupiłam sukienkę.
Od jutra będzie dieta, od jutra nie od dziś.
No dobra... 29 ciastek.
Kupuję szafę, lecę do Neapolu, i niedługo idę do pracy (nie wiem jeszcze której, ale idę).
Kupiłam sukienkę.
Od jutra będzie dieta, od jutra nie od dziś.
niedziela, 14 kwietnia 2013
piątek, 12 kwietnia 2013
22. siusiak
chłopczyk (lat 2): A dzieci mają siusiaki! ! !
po chwili ciszy dodaje: ale nie wszystkie dzieci mają siusiaki...
po chwili ciszy dodaje: ale nie wszystkie dzieci mają siusiaki...
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
21. food sucks
Kupiłam sobie magiczny szampon.
nie działa.
Myślałam, że jak czarna rzepa, i jak już pobudza cebulki włosów to za tydzień będę plotła warkocze.
dupa.
Nienawidzę moich włosów, są okropne, są za krótkie, i nie mogę na nie patrzeć.
Czuję się skrzywdzona.
Dieta mi nie pomaga. Nie zmieściłam się w spodnie, to też mi się nie podoba. Mama mi zagroziła, że mi się nie wolno odchudzać, a jak znowu zaczną mi wypadać włosy to żebym nie płakała. Nie ma mi co wypaść więc LET'S GO! -10 kg. 3 miesiące. Zjadłabym pizze, a potem duże lody i kawałek ciasta!
Bawię się ostatnio w Panią domu. Sprzątam, gotuję, robię kanapki do pracy dla D.
Już dość. Chcę iść do pracy, zarabiać na czynsz, a potem iść na zakupy. Myśl, że muszę odliczać każdy grosz jest okropna.
Dobra rozmowa w sprawie pracy nie jest zła. Zobaczymy.
nie działa.
Myślałam, że jak czarna rzepa, i jak już pobudza cebulki włosów to za tydzień będę plotła warkocze.
dupa.
Nienawidzę moich włosów, są okropne, są za krótkie, i nie mogę na nie patrzeć.
Czuję się skrzywdzona.
Dieta mi nie pomaga. Nie zmieściłam się w spodnie, to też mi się nie podoba. Mama mi zagroziła, że mi się nie wolno odchudzać, a jak znowu zaczną mi wypadać włosy to żebym nie płakała. Nie ma mi co wypaść więc LET'S GO! -10 kg. 3 miesiące. Zjadłabym pizze, a potem duże lody i kawałek ciasta!
Bawię się ostatnio w Panią domu. Sprzątam, gotuję, robię kanapki do pracy dla D.
Już dość. Chcę iść do pracy, zarabiać na czynsz, a potem iść na zakupy. Myśl, że muszę odliczać każdy grosz jest okropna.
Dobra rozmowa w sprawie pracy nie jest zła. Zobaczymy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)