Czekając, aż woda na herbatę się zagotuje, pomyślałam, że podzielę się z wami interesującą rzeczą.
Jedliście kiedyś Lubisia?
Ale... Nie takie zwykłego tylko Lubisia Śniadanko, taki miś ciastko z takim waniliowym czymś w środku? Ni to budyń ni to mus, ni to wanilia nawet... to jest tak dobre, że nie wierze!
Chociaż dziwnie się czuję odgryzając pomału misiowi najpierw uszko, potem głowe, potem malutkie nóżki, aż w końcu misia nie ma wcale... ups.
fuck me if I'm wrong! so good!
I powie mi ktoś czemu mojego bloga o ciasteczkach, babeczkach, dzieciach, miłości, sranie w banie... oglądają tylko strony porno?
JUŻ SIĘ NIE NABIORĘ!!
piątek, 24 maja 2013
niedziela, 12 maja 2013
29.
Moja nowa praca (tak, wreszcie poszłam do pracy i się przestałam obijać) odbiera mi siły, ale mimo wszystko pierwszy tydzień bardzo mi zleciał, i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona.
Dziewczyny bardzo,a le to bardzo mi pomagają, odpowiadają na sto pytań na minutę, radzą, i w ogóle...
Poza tym mam jutro pierwsze zajęcia, i już zaczynam angielski. Zobaczymy jak będzie, czy dam ciała, czy wręcz przeciwnie.
Mam problem z lekcjami po pracy, ostatnio miałam pierwszą próbę przejazdu i jak wyszłam o 6 rano tak wróciłam (w sumie można powiedzieć z pracy) o 21.30, i nie wiedziałam czy pić, jeść czy paść twarzą na dywan!
(acha, nie mam dywanu, ups)
Jest dobrze.
Będę miała za co zapłacić rachunki.
Poza tym, że brakuje mi kasy to kupiłam cudowne papilotki na cupcakesy w... cupcakesy!
I kubek w kolorowe groszki do pracy.
Bo skoro Pani Karolina ma koszulkę z kucykami Pony to musi mieć kolorowy kubek a nie szary i smutny.
NA KOLOROWO!!!
Dziewczyny bardzo,a le to bardzo mi pomagają, odpowiadają na sto pytań na minutę, radzą, i w ogóle...
Poza tym mam jutro pierwsze zajęcia, i już zaczynam angielski. Zobaczymy jak będzie, czy dam ciała, czy wręcz przeciwnie.
Mam problem z lekcjami po pracy, ostatnio miałam pierwszą próbę przejazdu i jak wyszłam o 6 rano tak wróciłam (w sumie można powiedzieć z pracy) o 21.30, i nie wiedziałam czy pić, jeść czy paść twarzą na dywan!
(acha, nie mam dywanu, ups)
Jest dobrze.
Będę miała za co zapłacić rachunki.
Poza tym, że brakuje mi kasy to kupiłam cudowne papilotki na cupcakesy w... cupcakesy!
I kubek w kolorowe groszki do pracy.
Bo skoro Pani Karolina ma koszulkę z kucykami Pony to musi mieć kolorowy kubek a nie szary i smutny.
NA KOLOROWO!!!
czwartek, 2 maja 2013
28.
I want pop tarts so badly!
Mommy, please, I want to try it!
I WANT POP TARTS!
Mieszkam w Polsce, nie mamy tu tego... jestem zawiedziona...
Maj nie sprzyja pogodzie.
Mommy, please, I want to try it!
I WANT POP TARTS!
Mieszkam w Polsce, nie mamy tu tego... jestem zawiedziona...
Maj nie sprzyja pogodzie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)